Wielki Post 2021- Słowo Moderatora

Drogie Rodziny Kościoła Domowego

Wchodzimy w Wielki Post i na jego początku warto sobie postawić pytanie o jego cel, a mianowicie do czego ma mnie przygotować ten Okres w Kościele. Pamiętacie zapewne, że w pierwotnym kościele Wielki Post był bezpośrednim przygotowaniem katechumenów do chrztu. Wtedy to, w oczekiwaniu na bliskie już odrodzenie katechumena w sakramencie chrztu, przekazywano mu ostatnie instrukcje na drogę chrześcijańska : Wyznanie wiary, którego mieli się trzymać i Modlitwę Pańską, którą od tej pory mogli praktykować jako dzieci Boże. A zaraz po tym następował moment najważniejszy – odrodzenie w wodach chrzcielnych, narodziny nowego człowieka, którego wzór  jast zarysowany na kartach ewangelicznych a w szczególności u Mateusza w Kazaniu na Górze (Mt 5-7)

Jeśli to było celem kandydatów do chrztu, to co jest celem dla nas, ludzi już ochrzczonych i będących w kościele od lat? Chrzest przecież posiadamy. Ale powraca pytanie, na ile posiadam w sobie tego nowego człowieka. A w ogóle to trzeba chyba po pierwsze odnowić w sobie świadomość  tego kierunku – do czego zostałem powołany. Do przypomnienia sobie, jakie jest moje powołanie. A powołanie to można określić też jako bycie światłem świata. Jest to powołanie wynikające z przyjętego chrztu, w którym zostaliśmy włączeni w prorocką, królewską i kapłańską misję Chrystusa.

Z tego powodu na początku Wielkiego Postu w momencie posypywania głów popiołem słyszymy wezwanie Nawracajcie się i wierzcie w ewangelię. To wezwanie nawracajcie się – metanoeite – jest po pierwsze wezwaniem do zmiany myślenia. To jakby nakaz: przypomnij sobie człowieku, do czego cię wezwałem, przypomnij sobie o powołaniu wypływającym z ewangelii, przypomnij sobie o twojej godności. Natomiast wierzcie, kieruje nasz wzrok na Chrystusa, który tego chce dokonać. Wierzcie nie w siebie i własne siły, bo tak tylko ograniczycie ewangelię to waszych małych możliwości.

I kiedy dojdziemy do końca Wielkiego Postu, będziemy mogli podczas Wigilii Paschalnej odnowić nasze przyrzeczenia chrzcielne, mówiąc: Wierzę Ojcu i Synowi i Duchowi, którzy chcą tego we mnie dokonać oraz wyrzekam się szatana, tego, który mnie w tym ogranicza.

Mam nadzieję, że praktyki postu, jałmużny i modlitwy pomogą nam w przybliżeniu się do tego celu. Może wręcz postawią nas przed prawdą o tym, jak daleko jesteśmy od tego niego, ale to dobrze, bo uznając własną słabość możemy oprzeć się o Boga, który chce zrealizować w nas swój plan.

Na zakończenie zachęcam wszystkich do rozpoczęcia Wielkiego Postu od sakramentu pojednania. Oby ten sakrament otworzył nas na nawrócenie i wiarę.

Życzę wszystkim owocnego Okresu Wielkiego Postu

Ks. Krzysztof  Pankanin