Modlitwa osobista – Namiot Spotkania

Określenie „ namiot spotkania” jest zaczerpnięte z tekstu Księgi Wyjścia (Wj.33,7-20) , kiedy to Mojżesz organizując życie społeczne na pustyni, kazał zbudowad poza obozem namiot. Był on oddalony od codziennego, obozowego życia Izraelitów. Mojżesz nazwał ten namiot- Namiotem Spotkania. Za każdym razem kiedy Mojżesz chciał się modlid- wchodził do tego Namiotu i rozmawiał z Bogiem „twarza w twarz, jak się rozmawia z przyjacielem”(Wj.33,11). Podobnie czynili inni , którzy chcieli rozmawiad z Bogiem.

Modlitwa osobista stanowi fundament życia chrześcijańskiego. Jest to szczególny czas przebywania „sam na sam z Bogiem”i karmienie się Jego Słowem. Ta codzienna praktyka modlitwy osobistej nazywa się właśnie Namiotem Spotkania. Moje czyny, zadania, codzienne obowiązki, relacje z innymi ludźmi będą przynosiły owoce jeśli będą poddane działaniu Bożego Ducha. Zatem, każdego dnia winniśmy „budować” sobie taki Namiot, w którym spotkamy się osobiście z Panem, naszym Zbawicielem. A oto kilka ważnych elementów tej modlitwy, na które winniśmy zwrócić uwagę.

Z nauczania założyciela Ks. Franciszka Blachnickiego. W czasie oazy staramy się wprowadzić praktykę tzw. Namiotu Spotkania i radzimy wszystkim członkom Ruchu, aby sobie ją przyswoili, gdyż jest to rzecz istotna. Można powiedzieć, że nie jest naprawdę członkiem Ruchu, nie zrozumiał jego istoty ten, kto nie wprowadził w swoje życie praktyki Namiotu Spotkania.

Modlitwa to spotkanie.

W samej nazwie „Namiot Spotkania” jest już określona istota modlitwy: modlitwa to jest spotkanie, spotkanie zaś dokonuje się pomiędzy osobami. Tylko osoby mogą się spotkać.(….) Istotą modlitwy jest spotkanie osoby człowieka z Osobą Boga. Miejsce oddzielone. Żeby spotkać się z Bogiem trzeba „ wyjść z obozu”.(…) Trudno się modlić w zgiełku wielu spraw, w zagonieniu, w pośpiechu. Otóż , pierwszy warunek modlitwy, prawdziwej modlitwy to jest wyjście z obozu i pójście do Namiotu Spotkania, czyli do miejsca, gdzie możemy być sam na sam z Bogiem, gdzie nikt nam nie będzie przeszkadzał.

Czas dla Boga.
W modlitwie ważne jest nie tylko miejsce, ale także czas. Jeśli mówimy do członków naszego Ruchu: „stwórzcie sobie”, czy: „zbudujcie w swoim życiu Namiot Spotkania”, to znaczy, że każdy musi znaleźć w swoim życiu i to w każdym dniu czas i miejsce. Czas, który jest tylko do dyspozycji Boga. Czas, w którym zostawia się wszystkie inne rzeczy jak gdyby na zewnątrz. Muszę mieć czas, który według ludzkiej oceny można by nazwać czasem straconym. Tyle mam pracy, tyle mam obowiązków, a jednak zostawiam wszystko, by w tym czasie – niech będzie to 10-15 minut czy pół godziny- być wyłącznie do dyspozycji Boga. Trzeba zostawić w obozie te wszystkie sprawy, wyjść poza obóz i wejść do Namiotu Spotkania. To jest warunek. Nie traktuje Boga poważnie, jeżeli nie mam dla Niego czasu. Przeżycie obecności Boga.

Istotnym uwarunkowaniem, bez którego nie ma modlitwy, jest przeżycie obecności Boga. (…) Modlitwa ma się rozpocząć od stanięcia w obecności Boga. Muszę sobie najpierw uświadomić, że Bóg w tej chwili jest obecny dla mnie. Jeżeli nie uświadomię sobie tej obecności Boga, to będę rozmawiał sam ze sobą, a nie z Bogiem. Modlitwa musi jednak być przekroczeniem tego więzienia, tej granicy własnego ja, czyli musi być właśnie postawieniem siebie w obecności Boga.
Modlitwa aktem wiary. Jak to może się dokonać? Tylko przez wiarę, dzięki której wychodzimy z siebie, żeby stanąć w obliczu tej rzeczywistości, jaką jest Bóg. Wiara to jest jakiś nowy zmysł w nas, jakiś nowy sposób poznania. Dzięki niej możemy przekroczyć ten wymiar tylko własnego istnienia czy tylko świata materialnego i zwrócić się w kierunku tej rzeczywistości, jaką jest Bóg. (…)Modlitwa bazuje na wierze. Ona jest ćwiczeniem wiary albo też aktem wiary. Jeszcze inaczej można powiedzieć, że wiara w nas przechodzi z możności do aktu wtedy, kiedy się modlimy. Bo wiara w nas- dopóki nie robimy z niej użytku- jest tylko pewną możnością, zdolnością. Kiedy się modlimy, wiara staje się aktem. Można też modlitwę porównać z funkcją oddychania- modlitwa jest oddechem wiary.

Bóg zawsze ma pierwsze słowo.
Punktem wyjścia modlitwy jest zawsze Bóg, a nie moje „ja”. W modlitwie nie mam analizować swoich wewnętrznych problemów, nie mam się zagłębiać w siebie i potem krążyć wokół własnego „ja”, analizować swoje różne wewnętrzne stany, nastroje.(…) Modlitwa jest przede wszystkim przyjęciem w wierze myśli Bożych wobec mnie. Dlatego też wielką pomocą dla modlitwy i jakimś sposobem nawiązania rozmowy z Bogiem jest Pismo Święte, Słowo Boże. Jeżeli modlitwa jest dialogiem, to w tym dialogu Bóg zawsze ma pierwsze słowo. A ja zawsze mogę tylko dawać odpowiedź. Nigdy wobec Boga nie mogę wypowiedzieć pierwszego słowa. Bo jeżeli sam wypowiem pierwsze słowo, to będzie ono zawsze skażone moim egoizmem, egocentryzmem i wtedy nie dojdzie do modlitwy. Żeby się modlić, muszę wyjść z siebie, odejść od siebie, zapomnieć o sobie po to, aby spojrzeć na Boga, żeby spojrzeć na tego, który zna mnie po imieniu i jest mi łaskawy.(…) Dopiero wtedy, kiedy już wiem , kim jest Bóg, włączam moją świadomość przez wiarę. Wtedy mogę powiedzieć Mu o swoich potrzebach i troskach i wtedy nie ma już tego napięcia, tego tragicznego zmagania się ze sobą. Wtedy jestem spokojny, ufny i właśnie ta ufność jest warunkiem modlitwy.

Treścią modlitwy są plany Boże wobec mnie.
Żeby się dobrze modlić, musimy zrozumieć, że treścią naszej modlitwy są plany Boże wobec nas.(…) Dlatego najważniejszym przedmiotem modlitwy, największą naszą troską ma być prośba: „Boże, daj poznać Twoje zamiary, bo kiedy będę wiedział, czego Ty chcesz ode mnie, to będę też wiedział, co jest dla mnie najlepsze”.(…) Bóg ma jakieś zamiary, których w danej chwili nie znamy, dlatego
nieraz w takiej sytuacji trzeba powiedzieć: ,,nie wiem, nie rozumiem, ale proszę Panie,<>”. Przyjdzie czas, że zobaczę, że poznam, ale już teraz jestem gotów je przyjąć i podporządkować się Bogu. To jest dobra modlitwa.

Nigdy się nie zniechęcaj.
Droga modlitwy to długa droga naszego życia.(…) Poświęcam na Namiot Spotkania regularnie codziennie swój czas, jestem do dyspozycji Boga i żadne ciemności, żadne oschłości, żadne niepowodzenia nie prowadzą mnie do rezygnacji, do zejścia z tej drogi. To jest właśnie rzeczywistość modlitwy. Po jakimś czasie tej wierności poznaję, że modlitwa ma ogromne znaczenie w moim życiu.(…) Każdego dnia trwam na drodze, nie schodzę z niej, wiem, że coś we mnie rośnie, coś narasta. Właśnie wierność praktyce Namiotu Spotkania prowadzi w końcu do tego, na czym polega istotny wzrost życia nadprzyrodzonego, życia Bożego. Wzrost tego życia jest wzrostem wiary, nadziei i miłości, czyli cnót teologicznych.
Powyższe treści zostały zaczerpnięte z broszury „ Szkoła Modlitwy-Namiot Spotkania”- Ks.Franciszek Blachnicki.

Czerwony druk pochodzi od autorów tego listu.
Podsumowując, modlitwa osobista jako Namiot Spotkania jest to modlitwa wewnętrzna, myślna, cicha polegająca na wsłuchiwaniu się w Głos Boży, na przebywaniu sam na sam z Panem Bogiem i szukaniu Jego woli w odniesieniu do naszego życia. Aby zbudować sobie codzienny Namiot Spotkania, trzeba nam zwrócić uwagę na wyżej wymienione elementy tej modlitwy, czyli mówiąc krótko- znaleźć czas, miejsce i postawić siebie w obecności Boga i trwać w niej. Miejsce – spokojne i ciche, jeśli to możliwe, zawsze to samo. Czas – co najmniej 15 minut i najlepiej na początku dnia i dobrze jest modlić się zawsze o tej samej porze. Wszystko to ułatwia systematykę w tej modlitwie i staje się ona ważną częścią naszego dnia.

Klasyczną formą tej modlitwy jest osobista adoracja Najświętszego Sakramentu, ale nie zawsze mamy taką sposobność, aby z niej skorzystać. Jednak zawsze możemy się spotkać z Bogiem w głębi naszej duszy. Bardzo pomocne w tej modlitwie może być rozważanie Słowa Bożego (np.czytania liturgiczne z danego dnia). Można wybrać sobie jako temat do rozmyślania np.fragment jakiejś modlitwy lub jej kilka słów i je medytować. Możemy też kontemplować jakąś postawę Chrystusa lub rozważać – w obecności Boga – zdarzenie z naszego życia osobistego.
Zatem, jeśli na spotkaniu w kręgu dzielimy się zobowiązaniami i mówimy o modlitwie osobistej- Namiot Spotkania, to mamy na myśli właśnie taką modlitwę, która jest trwaniem sam na sam przed Bogiem- w ciszy, w rozmyślaniu.
Oto propozycja przeżycia Namiotu Spotkania :

Przygotowanie

  1. Znaleźć miejsce umożliwiające skupienie.
  2. Znaleźć czas (chociaż 15 minut, bez pośpiechu).
  3. Przyjąć odpowiednią pozycję ciała, aby jej nie zmieniając podczas modlitwy.

Modlitwa

  1. Wzywam pomocy Ducha Świętego ( własnymi słowami, pieśnią, modlitwą itp).
  2. Uświadamiam sobie obecność Boga, który jest moim przyjacielem. Oddaję Mu wszystko co jest we mnie, co aktualnie przeżywam, czym żyję).
  3. Uświadamiam sobie, że Bóg chce do mnie mówić przez słowa Pisma Świętego.
  4. Czytam wybrany fragment Ewangelii (np. z czytać mszalnych danego dnia lub inny dowolnie wybrany).
  5. Rozważam w ciszy przeczytane Słowo- słucham, co Bóg teraz przez to Słowo do mnie mówi. Przede wszystkim przekształcam swoje poznanie w miłość. Miłość bowiem jest duszą modlitwy i ona pomaga w odnajdywaniu Boga, Jego działania w naszym życiu, w wydarzeniach, które nas dotykają. Odnajdywać Boga, poznawać i miłować Go coraz bardziej, a siebie widzieć w większej prawdzie- do tego zmierzamy w modlitwie.
  6. Odpowiadam Bogu na Jego Słowo- podejmuję dialog z Nim (dziękuję, uwielbiam,przepraszam, proszę).
  7. Podejmuję postanowienie realizacji usłyszanego Słowa w moim życiu.

Zakończenie

  1. Dziękuję Bogu za spotkanie i słowo, które do mnie skierował odmawiając np.modlitwę Ojcze Nasz lub inną, czy też własnymi słowami.

Każdy z członków Domowego Kościoła powinien starać się, aby codziennie znaleźć chociaż 15 minut na taką modlitwę osobistą. Bez tego codziennego spotkania z Chrystusem, nie ma mowy o życiu autentycznie chrześcijańskim, Chrystusowym. Jest ono bowiem niezastąpionym środkiem rozwoju naszego życia wewnętrznego, rozwoju nowego człowieka w nas, który przez wiarę żyje z Boga. Na podstawie Zeszytów Domowy Kościół I rok pracy.

  • Już na zakończenie, warto czasami poddać refleksji osobistej, czy też na zasadzie podzielenia się naszą realizacją Namiotu Spotkania w kręgu odpowiadając sobie na pytania np.:
    Czy postrzegam moją modlitwę jako spotkanie osobowe z Bogiem Ojcem, które dokonuje się przez Jezusa w Duchu Świętym?
    Jakie jest miejsce mojej modlitwy, jaki jej czas (tzn.pora dnia oraz ilośd czasu)?
    Jak rozpoczynam moją modlitwę, czy uświadamiam sobie, że staję w obecności Boga?
    Jaka jest moja metoda wyboru Słowa Bożego do Namiotu Spotkania?
    W jaki sposób Słowo Boże rozważane w Namiocie Spotkania kształtuje moją postawę danego dnia?
    Jak zmienia się moje życie pod wpływem tej modlitwy?
    Co mogę powiedzied o wpływie praktyki Namiotu Spotkania na kształtowanie we mnie postawy wiary?
    Pytania pochodzą z częsci formacyjnej Listu DK Numer 103.
    Ula i Andrzej Jóźwiak (Diakonia formacyjna )